DLACZEGO CZEKAĆ NA REWOLUCJĘ, SKORO MOŻESZ JĄ ZACZĄĆ SAM?

W 2016 roku Porozumienie Paryskie zostało wpisane do prawa większości krajów, a Bob Dylan otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla.

Ale co ważniejsze: Thorsten Jürries zaczął zajmować się pytaniem, jak budownictwo mieszkaniowe może jednocześnie być ekonomiczne, zrównoważone i gotowe na przyszłość. Chodzi o tanie mieszkania, redukcję kosztów ogrzewania, a ostatecznie o nic innego jak o rewolucję. Tak narodził się pomysł na SHYN.

Pięć lat i kilka prototypów później SHYN jest gotowy do wprowadzenia na rynek – w samą porę na moment, w którym koszty ogrzewania gwałtownie rosną, a zmiany klimatyczne postępują.
Sam SHYN nie uratuje świata, o czym wie wynalazca Thorsten Jürries.   Ale jedno jest pewne: SHYN z pewnością wniesie istotny wkład w transformację ciepłownictwa. A ponieważ entuzjazm jest zaraźliwy, wokół Thorstena stopniowo tworzy się silny zespół.
Zacznijmy od towarzysza od samego początku: Floriana Petersa, inżyniera przemysłowego i byłego dyrektora w Wintershall DEA. Natychmiast przekonała go koncepcja SHYN i nie musiał się dwa razy zastanawiać, zanim zrezygnował ze stanowiska dyrektora w DEA, aby zrobić krok w kierunku samozatrudnienia. Florian Peters wnosi ze sobą cenne doświadczenie z sektora średnich przedsiębiorstw. 

Kolejną osobą jest Jörg Brennwald, wielokrotnie nagradzany projektant produktów, który przekształca technicznie doskonały prototyp SHYN w estetycznie perfekcyjny obiekt designerski. Rewolucja zyskuje niepowtarzalne oblicze.

Główny inżynier Andrej Sartison odpowiada za rozwój, wspierany przez swój zespół, który obecnie liczy 8 osób. Na różnych etapach badań i rozwoju SHYN jest nieustannie optymalizowany pod kątem jego przydatności na rynku.

Dziś, 7 lat po założeniu, SHYN to firma w fazie ekspansji. Z dopracowanym produktem, pierwszymi dużymi projektami i jasną wizją: zrewolucjonizować ogrzewanie, aby świat miał przyszłość, a mieszkania pozostały przystępne cenowo.